Popularne „kostki” były jednym ze sztandarowych przykładów budownictwa lat 70. i 80. Dziś przeżywają swój renesans, jako punkt wyjścia do kreatywnej metamorfozy. Termomodernizacja elewacji takiego domu daje spektakularne efekty, jednak warto się do niej dobrze przygotować i zainwestować w dobrej jakości materiały ociepleniowe.
Domy o prostej bryle z płaskim dachem to jedna z ikon architektury z czasów PRL, która zakorzeniła się zarówno w krajobrazie willowych dzielnic miejskich, jak i niewielkich miejscowości. Takie domy uchodziły za bardzo nowoczesne, gdyż ich korzenie sięgają kojarzonych z klasą wyższą modernistycznych rezydencji, jakie powstawały jeszcze w XX-leciu międzywojennym. Z uwagi na niedobory materiałów czy ograniczenia narzucane przez system prawny popularnym „kostkom” wiele brakowało do tego, by mogły uchodzić za luksusowe. Ich stan techniczny i zmiany w standardach dotyczących energooszczędności sprawiają, że dziś wymagają one generalnego remontu. Przy odpowiedniej przebudowie i dobrze dobranej warstwie termoizolacji tego typu obiekty mogą z powodzeniem spełniać podwyższone standardy, zarówno pod względem designu, jak i warunków dotyczących oszczędności energii na 2021 rok.
Kostka przeniesiona w XXI wiek
Ocena stanu technicznego starego budynku to punkt wyjściowy, który pozwoli oszacować, jak szeroko zakrojone powinny być prace modernizacyjne. Na pewno należy założyć, że zarówno stolarka, jak i wewnętrzne, nieefektywne już instalacje nadają się do wymiany. Najważniejszy jest jednak stan samej konstrukcji budynku – o ile właściciele dbali o zachowanie dachu w stanie szczelnym, a konstrukcja ścian i stropów jest w dobrym stanie, mogą one z powodzeniem posłużyć jako baza do realizacji nowatorskiego projektu, doskonale wpisującego się w trendy XXI wieku. To właśnie najbardziej fascynującą i widoczną częścią metamorfozy domu-kostki jest renowacja elewacji. Aby nadać kostce bardziej nowoczesny wygląd, wystarczy już samo powiększenie otworów okiennych. Prosta, często oparta na planie kwadratu bryła stanowi dobrą podstawę do rozbudowy domu w górę lub poziomie. Minimalistyczny kształt kostki świetnie współgra z drewnianymi deskami, które można ułożyć w strefie cokołowej czy na jednej ze ścian. Na zasadzie kontrastu naturalne materiały często są zestawiane ze szklaną ścianą i aluminiowymi balustradami, które nadają budynkowi awangardowego charakteru. To, co widoczne na zewnątrz to jednak nie wszystko – aby dom mógł uchodzić za naprawdę nowoczesny, należy obowiązkowo podnieść termoizolacyjność jego przegród zewnętrznych.
Jaką grubość powinno mieć ocieplenie?
Obowiązujące od 1 stycznia 2017 roku warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać budynki określają, że ściany zewnętrzne w budynkach nowych i poddawanych przebudowie powinny się cechować współczynnikiem przenikania ciepła Uc (max) nie wyższym niż 0,23 W/m2K. W latach 70. i 80. normatywnym minimum były ściany o współczynniku U=1,16 – 1,4 W/m2K. Aby uzyskać taki standard, wystarczająca była ściana jednowarstwowa z pustaków ceramicznych, a termoizolacje, o ile były stosowane, miały zaledwie kilkucentymetrową grubość. Taki dom potrafił cechować się zapotrzebowaniem na energię pierwotną nawet na poziomie 280 kWh/m2K! Tymczasem obecne warunki techniczne wprowadzają już od 2021 roku obowiązek budowania domów o czterokrotnie mniejszym maksymalnym zapotrzebowaniu wynoszącym zaledwie 70 kWh/m2K na rok, przy czym ściany powinny mieć współczynnik U=0,2 W/m2K.
Grubość warstwy ocieplenia potrzebnej do uzyskania wymaganej termoizolacyjności dobiera się, wyznaczając współczynnik oporu cieplnego muru. Jeśli dom został wybudowany z pustaków ceramicznych o współczynniku lambda 0,44 W/mK lub popularnego wówczas żużlobetonu o lambdzie 0,63 W/mK, wystarczające do zapewnienia termoizolacyjności wymaganej już za cztery lata będzie zastosowanie płyt styropianowych ETIXX o grubości 15 cm i współczynniku lambda 0,031 W/mK. Dwuwarstwowa ściana skomponowana z takich materiałów osiągnie współczynnik przenikania ciepła na poziomie 0,17-0,19 W/m2K, czyli zgodny z wymaganiami na 2021 rok. Dodatek kompozytu grafitu i optymalna gęstość 13,5 kg/m3 sprawiają, że nowy materiał izolacyjny pozwala osiągnąć doskonały efekt ocieplenia już przy niewielkich grubościach. To duża zaleta w przypadku renowacji domów z lat 70. i 80., ponieważ stosowanie grubych warstw styropianu białego powoduje zmianę architektury budynku i zacienienie okien przez pogrubione węgarki. Jeśli jednak projekt przewiduje zwiększenie otworów okiennych i podniesienie standardu domu do poziomu niskoenergetycznego, można z powodzeniem zastosować warstwę ocieplenia z wykorzystaniem płyt ETIXX o większej grubości 20 lub 30 cm, co pozwoli podnieść termoizolacyjność powłoki budynku nawet do standardu domów pasywnych.
Więcej informacji znajdą Państwo na stronie: www.styropianknauf.pl